To było fantastyczny, moje ego bardzo przyjemne łaskocący wieczór.
O godzinie 19:30 się zaczęło. Mój ulubiony kwartet gitarowy jak pierwszy punkt programu rozgrzał entuzjastyczną publiczność. Pięknie. Potem była premiera w galerii w Werretalhallen. Film jako otwarcie wystawy. Kilka dni wcześniej odwiedziła ekipa filmowa moje atelier i nakręciła krótki film na wystawę. Był bardzo dobrze zrobiony, więc został przyjęty z wielkim aplauzem (byli tacy, którzy chcieli więcej :))
Po filmie, zastępca burmistrza otworzył wystawę opowiadając nieco o mnie i moich pracach. Ta przemowy mogła by być spokojnie jeszcze wiele dłuższa. To tak, jakby mój stary przyjaciel towarzyszył mi w pracy przez wiele lat i teraz opowiadał o tym . Opisał mi drogę i moje działanie twórcze bardzo piękne, bardzo rzeczowo i szczegółowy. Byłem pozytywnie zaskoczony 🙂
Potem jeszcze ja podziękowałem wszystkim. Potem gitary. Pierwsza część do posłuchania na siedząco,potem jeszcze długo grali w tle podczas oglądania wystawy. Dopiero o godz. 21:30 ostatni gość po rozmawie ze mną i opuścił wystawę. Wow. A co mieli do opowiadania?! Tak wiele do myślenia i przemyślania, nie porozdawały prace moje już dawno. Było prawdziwą przyjemnością słuchanie moich gości. Dziękują za obfitości pozytywnych wrażeń tego wieczoru.